gratki

taktyka wazna rzecz. tylko ja zauwazylem ze orki niestety sa jak prawdziwe orki (niby graja nimi ludzie ale...) wala do przodu i tyle. nie patrza za siebie nie chronia priestow i magow tylko run forest run a pozniej ehhh noz w plecach. jak biegalem w ardream tak bylo jak poszedlem na lunar tez tak bylo... zero zgrania i pomocy bo liczy sie tylko wlasna skora i party... kurde ile czasu czasami trza prosic o glupie sw... u humow zauwazylem taktyczne zagrania, pulapki i zasadzki. u nas to zadkosc niestety

Ja bylem po stronie ludzi i zauwazylam wlasnie odwrotna sytuacje do opisywanej przez ciebie. Moim zdaniem Orki sa lepiej zgrane tylko ludzie bija nas liczebnoscia. Oczywiscie lepsze klanu zawsze sa lepiej zgrane, ale po stronie ludzi pnuje wieszy chaos.

po prostu obaj macie racje...

nie zupelnie. po 1 po to jestescie klanem zeby sie zgrac. na pk kazde party powinno bronic swojego party i swoich priestow a nie innych party priestow bo twoi padna i tyle. dobrze zgrane party z priestami jest ciezkie do wybicia(najlepsze klany laza na pk z 2 priestami min, fh i fduf) priesci sa najpierw atakowani (priesci padna party pada) wiec ich trzeba chronic. potrzeba tez ochrony magow (to oni tpuja tych co padli). biegacie z fh nie wylazic poza zasieg fh. i tyle wtedy biegacie razem i uczycie sie. acha + kazdy w party powinien uzywac ventrilo/team speaka. szybsza wymiana informacji bez przerywania manewrow.

co do ludzi-orki. humy sa lepiej zorganizowane.co widac na kazdej wojnie. w zasadzie wygrywamy wtedy kiedy nie ma u nich dobrych dowodcow + brak przynajmniej 1 z ich 3 najlepiej pkujacych klanow.
orki niestety nie sa zgrane. nowa mapa na war - co orki robia??? w wiekszosci??? co wojna leca to sama trasa na gatekeepera. a tu zonk humy atakuja z 2 stron a my mamy 1 odkryta zawsze ta od strony statku. poza tym orki nie odbijaja monumentow. staraja sie bic humy zamiast monumenty. a to blad humy wygrywaja zdobywajac monumenty a jak jest pare dobrych klanow orkowych to na punkty. gierej byles ostatnio w party z r2d na wojnie. co oni robili???? opowiedz. ja siedzialem na vencie r2d magicality zajebiscie kierowal calym party. i w zsadzie ich party wygralo wojne. na 3 min do konca brakowalo nam kilku punktow. i r2d zdobylo w tym czasie 3 monumenty ktore pomogly nam wygrac. ich tekst na vent na temat wojny " bronic monumentu zaraz was tepne do 2" a jak wygralismy " teraz idziemy na free np". i tak bylo. oni nie atakowali humow. atakowali i bronili monumenty. bylo nas kilku magow w party i cale party satlo przy 1 monumencie broniac go przed humami, kto padl zaraz mial tp spowrotem, 1 mag kloud albo magicality biegl pod inny monument tam tepowal kilku zeby go zdobyc ( zostawial maga przy monumencie 1 zeby tepowal jak humy by szly), zdobyli 2 monument zodtawial tam ludzi a sam lecial do 3 monumentu. w ten sposob zawsze bronili 2 monumentow a 3 zdobywali, podczas gdzy wszyscy lecieli na wardera. to tyle troszke sie rozpisalem. btw w tym party z r2d z wojny i 10 min inwazji zanim nie dostalem dc i juz nie moglem wejsc zdobylem ponad 4k np